„ TAK
WIEM...”
Na
stworzonej na potrzeby spektaklu scenie obejrzeliśmy historię
dwojga młodych ludzi: dobrze zapowiadającej się i
utalentowanej, ale ciągle jeszcze początkującej malarki Moniki
Maśluczyk oraz zdolnego, ambitnego
i przebojowego fotografa Wojtka Rozwadowskiego.
Tych
dwoje młodych ludzi łączy wiele spraw: podobny wiek, muzyka, której
słuchają
i uczucie, które się w nich budzi...
Oboje dopiero rozpoczynają swoją drogę do kariery, jednak każde
z nich inaczej widzi sposoby i możliwości jej osiągnięcia.
Monika chcąc wspiąć się na sam szczyt, chcąc osiągnąć
szybko wymarzony, artystyczny sukces nie zawaha się przed wzięciem
narkotyków, które maja jej pomóc w odkryciu
i przeniesieniu na płótno, obrazów drzemiących głęboko
w jej podświadomości. Wierzy, że dzięki narkotykom, będzie w
stanie wypowiedzieć absolutną prawdę o sobie. To, co pierwotnie
miało być – tylko przez chwilę – cudownym katalizatorem jej
genialnej twórczości, okaże się być dla niej okrutną pułapką,
która niszczy systematycznie całą jej artystyczną wrażliwość.
Pułapką , która w konsekwencji odbiera jej życie.
Wojtek, który jest raczej typem racjonalisty – jasno i bardzo
świadomie określa granice swoich artystycznych poszukiwań. I
mimo głębokiego uczucia do Moniki, nie podejmuje ryzyka podążania
jej ścieżką. Ratuje swoje życie, lecz nie jest w stanie
uratować swojej miłości. Pozostanie samotny,
z kilkoma nie wywołanymi negatywami w ręku...
Bo
narkotyki niszczą życie nie tylko tym, którzy je biorą...
pedagog
Dorota Szyszko
|